Sokół Olsztyn - strona oficjalna

KS Złoty Potok wyszedł mocno zmobilizowany na drugą połowę, coraz to śmielej przedzierając się pod bramkę gości. W 60 minucie gospodarze mieli sytuację sam na sam, jednak bramkarz olsztynian wyszedł z tego pojedynku obronną ręką. Jednak 10 minut później w podobnej sytuacji po prostopadłym zagraniu między obrońców Adam Dąbrowski sytuacji już nie zmarnował. Gdy gospodarze poczuli, że mogą uzyskać korzystny rezultat ich nastrój popsuł po raz kolejny Robson. Po krótkim prowadzeniu piłki zdecydował się na strzał silny z okolic 30-35 metra a futbolówka odbijając się od poprzeczki wpadła do bramki.7 minut później po ładnej akcji dwukrotnie oko w oko z bramkarzem Złotego Potoku stanął Sebastian Karoń, jednak dopiero trzecia dobitka Wosiewicza była skuteczna i Sokół prowadził już 4:1. Gospodarze jednak się nie poddali i 4 minuty później po ładnej akcji i opanowaniu Kamila Sulińskiego w polu karnym strzelili swoją drugą bramkę. Gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji jednak Rafał Buczkowski dobrze interweniował. Olsztynianie mieli jeszcze dobre okazje do powiększenia przewagi m.in. 2 bramki ze spalonych oraz uderzenie Dominika Fajera jednak wynik już się nie zmienił.

Po tym zwycięstwie Sokół objął prowadzenie w tabeli, mając tyle samo punktów co Kmicic Kruszyna. Za tydzień w 4-tej kolejce spotkanie z Jurą Niegowa, która znajduje się na drugim krańcu tabeli. Miejmy nadzieję, że podopieczni Pawła Krawczyka potwierdzą dobrą formę i przedłużą passę zwycięstw.