Sokół Olsztyn - strona oficjalna

Strona klubowa
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Orkan Rzerzęczyce - Olimpia Huta Stara 4:3
  • Unia Masłońskie - Pilica Koniecpol 2:7
  • Start Soborzyce - Sparta Szczekociny 2:1
  • Czarni Starcza - KS Złoty Potok 8:1
  • Jura Niegowa - LZS Mrzygłód 2:0
  • KS Kotowice - Lot Konopiska 3:2
  • Sokół Olsztyn - LKS Kamienica Polska 1:0
  •        

Aktualności

Zasłużone zwycięstwo !

  • autor: Redaktor2, 2016-10-28 10:57

Sobotnie popołudnie dla Sokoła Olsztyn było bardzo ważne, ponieważ w 11 kolejce rozgrywek grupy II A klasy w potyczce z drużyną ,,Jury Niegowej" interesowały nas jedynie 3 punkty, które nasza drużyna musiała wywalczyć, aby nadal pozostać w grze o najwyższe cele. W przypadku przegranej znacznie utrudnilibyśmy sobie to zadanie. Kilka słów wyjaśnienia dla osób, które udzielają się w komentarzach: drużyna Sokoła Olsztyn obecnie jest w przebudowie co zresztą odzwierciedla tabela. Do zespołu doszło paru młodych zawodników, na których coraz częściej trener Sokoła Olsztyn stawia i daje to efekt w postaci coraz lepszej gry. Roszady w składzie podyktowane są nieobecnością podstawowych zawodników Sokoła Olsztyn tj. Przemysława Masłonia oraz Piotra Lupy, którzy tak jak rezerwowy Michał Tomalski nie wznowili treningów. Nasz zespół opuścili również inni zawodnicy tj. Dominik Słabosz i Karol Magiera, którzy przeszli do drużyny Piasta Przyrów. Drużynę Sokoła Olsztyn opuścił również Tomasz Żydek, który był podstawowym pomocnikiem naszego zespołu, a obecnie próbuje swoich sił w Victorii Częstochowa. Mimo zmian kadrowych nasza drużyna nadal prezentuje solidny poziom, którego nie powstydziłaby się żadna drużyna na tym szczeblu rozgrywek. Czasem jednak dostajemy tzw. frycowe za młodość i niedoświadczenie. Nikt nie może zarzucić nam jednak tego, że nie mamy swojego stylu i pomysłu na grę. Dzięki bardzo dobrej pracy trenerskiej Pawła Krawczyka, który robi (w ocenie zespołu) ,,bardzo dobrą robotę" nadal mamy realne szanse walki o awans do częstochowskiej okręgówki.

W dniu dzisiejszym trener Paweł Krawczyk zmuszony był znów rotować składem. Było to spowodowane kontuzjami jakich nabawili się podstawowi obrońcy tj. Adrian Wójcik oraz Dawid Abucewicz, którzy doznali urazów w meczu ze Spartą Siedlec Duży w poprzednim tygodniu. W miejsce ,,Abu" tj. na lewą obronę do boju trener desygnował eksperymentalnie Krzysztofa Wesołowskiego, który na początku swojej przygody z piłką grywał już na tej pozycji. Natomiast za ,,Adiego" na ,,fora" wrócił Konrad Mizera, który w obecnym sezonie jest przodownikiem zbierania żółtych kartek w II grupie A klasy.

O godzinie 14:00 w sobotnie deszczowe popołudnie po raz pierwszy zabrzmiał gwizdek sędziego. Pierwszą sytuację do zdobycia gola w 3 minucie mieli goście po faulu P. Krawczyka w okolicy 25 metra od bramki strzeżonej w dniu dzisiejszym przez R.Buczkowskiego. Dobre dośrodkowanie w nasze pole karne minęło jednak wszystkich w polu karnym i grę dalekim wykopem wznowił ,,Buczek". Chwilę później w 9 minucie spotkania K. Mizera uruchomił z pominięciem drugiej linii N.Strączyńskiego, który uderzył prawą nogą w kierunku krótkiego słupka lecz w tej sytuacji górą był bramkarz przyjezdnych, który dalekim wykopem starał się uruchomić swoich napastników. Na szczęście dla Sokoła piłkę przejął M.Zębik, który przytomnym podaniem ,,obsłużył" ,,Nicka", który znalazł się w sytuacji sam na sam z ,,ostatnim bastionem" Jury Niegowej, który tym razem został zdobyty. Nasz zawodnik niczym Włodzimierz Lubański, który to wyszedł sam na sam po błędzie Boobiego Moora w pamiętnym meczu Polaków z Anglią 06.06.1973 roku pewnym strzałem pod lewą ręką bramkarza uderzył piłkę po ziemi i ta przy prawym słupku wpadła do bramki dając Sokołowi prowadzenie w meczu 1:0. W 11 minucie goście spróbowali strzału na bramkę R.Buczkowskiego jednak ten bez trudu złapał piłkę i wznowił grę naszego zespołu, który chwilę później za sprawą idealnego podania D.Fajera dał kolejną szansę ,,Nickowi" wypuszczając go sam na sam z bramkarzem gości. Tym razem jednak postanowił przelobować goalkipera przeciwników. Zabrakło zimnej krwi i precyzji w wykonaniu i piłka poszybowała około 8 metrów od prawego słupka bramki gości. W 14 minucie spotkania na nasze szczęście sędzia był bardzo pobłażliwy i dał tylko słowną reprymendę K. Mizerze, który w okolicy środka boiska ostro sfaulował zawodnika Jury Niegowej. W dzisiejszym meczu z konieczności na lewej stronie pomocy grał S. Karoń. To właśnie on w 18 minucie spotkania z lewej strony bardzo dobrze dośrodkował. Jednak nasi napastnicy nie wyczuli jego intencji i piłka minęła wszystkich w polu karnym i padła łupem obrońców Jury Niegowej. W 20 minucie przez chwilę ławka rezerwowa Sokoła Olsztyn zadrżała po kiksie D.Góreckiego, który jednak przytomnie naprawił swój błąd i tym razem pewnie zagrał futbolówkę głową do ,,Buczka". Minutę później A.Ceglarz sfaulował pomocnika Jury w okolicy 25 metra od naszej bramki. W tej sytuacji M.Zębik odkopnął piłkę na bok za co został ukarany żółtą kartką. Goście mieli kolejny stały fragment gry, którego jednak nie wykorzystali pomimo znacznej przewagi wzrostu. W szatni trener uczulał zawodników, aby unikali fauli w tej strefie boiska, jednak w tym przypadku nie wystrzegliśmy się błędu. W 23 minucie spotkania to Jura miała uniesione wysoko ręce w geście radości po strzelonej bramce. Zawodnik Jury dośrodkował w nasze pole karne, jeden z napastników drużyny przeciwnej upadł na murawę i arbiter dzisiejszego spotkania bez wahania wskazał na 11 metr po rzekomym faulu ,,Mizerki". Była to bardzo kontrowersyjna decyzja sędziego, którą musieliśmy zaakceptować. Pomimo protestów naszej drużyny decyzja nie została zmieniona. Do piłki podszedł zawodnik Jury Niegowej z numerem 17 na koszulce i pewnym strzałem w prawy róg bramki wyrównał wynik spotkania na 1:1. Niestety R. Buczkowski w tej sytuacji nie wyczuł intencji wykonawcy rzutu karnego i rzucił się w przeciwną stronę. Stracony gol podziałał bardzo mobilizująco na zespół Sokoła, który rzucił się z kolejnymi atakami na rywala. W 25 minucie D.Fajer wywalczył rzut wolny po faulu na nim. Do piłki podszedł K.Wesołowski. Prawą nogą posłał on bardzo dobre podanie, którego adresatem był M.Zębik. ,,Mati" zbyt długo czekał z oddaniem strzału co w znacznym stopniu ułatwiło interwencję obrońcom Jury. W 29 minucie spotkania bardzo dobre podanie S.Karonia z lewej strony spadło pod nogi N.Strączyńskiego, który w okolicy 8 metra od bramki gości nieczysto uderzył w piłkę, która ostatecznie wylądowała w rękach bramkarza gości. W 33 minucie kolejny sygnał do ataku dał nasz kapitan. D. Ceglarz pomknął prawą stroną boiska i w okolicy 35 metra zagrał w środek pola do P. Krawczyka, który z pierwszej piłki uruchomił S.Karonia. Nie przyjął jednak dobrze tej piłki i musiał ją gonić. Ambitny sprint do piłki popłacił, ponieważ ,,Seba" zdołał lewą nogą dośrodkować w okolice prawego rogu pola karnego wprost na głowę ,,Matiego", który jednak minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 36 minucie próbkę swoich możliwości po raz kolejny pokazał M.Zębik. Na pełnej szybkości minął kilku zawodników Jury Niegowej i idealnie wystawił piłkę bardzo aktywnemu w dniu dzisiejszym ,,Nickowi". Ten jednak strzelił wprost w bramkarza drużyny gości. Kilka minut później powinniśmy się cieszyć z kolejnej bramki. W tej sytuacji jednak po raz kolejny N.Strączyński fatalnie spudłował. Wyraźnie poddenerwowany tym strzałem ,,Nicek" w kolejnej akcji pokazał sportową złość i przejął piłkę na wysokości ławki rezerwowych gości i pomknął w stronę bramki przeciwników i sprytnym zagraniem zewnętrzną częścią stopy dograł futbolówkę do A.Ceglarza, który nie potrafił jednak pokonać bramkarza gości z najbliższej odległości. Czas do końcowego gwizdka pierwszej połowy zbliżał się nieubłaganie. Olsztynianie jednak nie chcieli zejść do szatni z remisowym rezultatem i po raz kolejny w 44 minucie przepuścili atak na bramkę gości. W tej akcji N.Strączyński chciał ponownie zrehabilitować się za te nieudane wcześniej strzały, po których nasza drużyna powinna objąć prowadzenie. Tym razem prawą stroną wbiegł w pole karne i sam chciał zadać ostateczny cios zawodnikom Jury Niegowej i uderzył na bramkę. Jego strzał został jednak zablokowany. Na nasze szczęście odbita piłka trafiła pod nogi S.Karonia, który dał upragnione prowadzenie drużynie Sokoła Olsztyn. Pierwszy jego strzał nie znalazł drogi do bramki, ale po dobitce cała drużyna gospodarzy łącznie z żywiołowo reagującą ławką rezerwowych wzniosła okrzyk radości ze zdobytego gola. Chwilę później arbiter główny zagwizdał kończąc pierwszą połowę spotkania. Na drugą połowę meczu wszyscy zawodnicy gospodarzy wyszli bardzo zmotywowani do jeszcze lepszej gry. Od pierwszych minut drugiej połowy spotkania na boisku zameldował się K.Biś, który decyzją trenera zastąpił A.Ceglarza. Zmiana ta spowodowała przesunięcie ,,Nicka" na lewą pomoc,

a S.Karoń objął stanowisko w środkowej strefie boiska. Na przysłowiowej szpicy w tym ustawieniu grał wprowadzony na boisko K. Biś oraz D.Fajer.

Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy goście doszli do głosu. Lewą stroną boiska pomocnik Jury Niegowej idealnie zacentrował piłkę w pole karne. Na nasze szczęście napastnicy gości byli równie nieskuteczni jak nasi i nieznacznie piłka uderzona głową przez rosłego zawodnika z Niegowej została przeniesiona nad poprzeczką. Sokół chwilę później dał jednak do zrozumienia, że nie zamierza zadowolić się skromnym prowadzeniem jedną bramką i sunął z kolejnymi atakami. W 52 minucie K. Biś wykorzystał błąd w ustawieniu gości i znalazł się w sytuacji sam na sam. Bez pomysłu jednak oddał strzał wprost w bramkarza przeciwników. Minutę później P. Krawczyk dopieszczoną piłkę posłał pod nogi D.Fajera, który z całej siły uderzył piłkę prosto w bramkarza Jury. W 57 minucie ponownie spróbował swoich sił Fajer. Tym razem niemalże z połowy boiska kopnął piłkę w kierunku bramki gości i tylko czujna postawa bramkarza uchroniła ich od stracenia kolejnej bramki bowiem piłka zmierzała w okolicy spojenia lewego słupka. W 65 minucie Olsztynianom zadrżały przez chwilę serca gdy po błędzie w ustawieniu naszej defensywy zawodnik Jury Niegowej prawie znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem. Przytomnie jednak w tej sytuacji zachował się R.Buczkowski, który wybiegł z pola karnego i dalekim wykopem zażegnał niebezpieczeństwo. 71 minuta dała naszej drużynie sporo radości. W kolejnym ataku naszej drużyny w okolicy 16 metra od bramki Jury podanie otrzymał D.Fajer, który dograł piłkę do N.Strączyńskiego, który pewnym strzałem po ziemi przy prawym słupku pokonał bramkarza Niegowej. 2 minuty później Olsztynianie po raz kolejny uderzyli na bramkę gości. Ambitnie do końca poszedł na nią Strączyński, który w te sytuacji w ferworze walki zahaczył bramkarza Jury Niegowej za co ujrzał żółtą kartkę. 76 minuta to kolejny popis M.Zębika, który z piłką przebiegł około 45 metrów prawą stroną boiska i idealnie wystawił ją Bisiowi, któremu nie pozostało nic innego jak dołożyć tylko do niej stopę. Akcja ta dała nam prowadzenie w spotkaniu 4:1. Parę minut przed zakończeniem spotkania trener Sokoła dokonał kolejnych zmian. Na placu gry zameldowali się: A.Bukowski, T.Mijas oraz P.Jeleń. Wynik jednak nie uległ zmianie do końca i spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 4:1 dla Sokoła Olsztyn choć jeszcze w końcówce spotkania zawodnicy z obydwóch drużyn starali się zmienić rezultat. Cieszą na pewno zdobyte 3 punkty, dzięki którym nadal mamy kontakt z czołówką tabeli. Jednak nadal wiele do życzenia pozostawia skuteczność naszej drużyny w ataku. Za tydzień czeka nas kolejny mecz. Tym razem naszym rywalem będzie zespół Pilicy Koniecpol, z którym w pierwszym meczu nasz zespół zremisował wynikiem 1:1.

Relację przygotował: Dawid Abucewicz

Sokół Olsztyn - Jura Niegowa 4 - 1  (2 -1)       

Bramki: Strączyński 10 i 71 min, Karoń 45 min, Biś 77 min

 Skład: Buczkowski, D. Ceglarz, Wesołowski (80 min Bukowski), Górecki,  Mizera, Krawczyk (80 min Jeleń), Karoń, A. Ceglarz (46 min Biś), Zębik, Fajer (75 min Mijas),  Strączyński


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [668]
 

autor: ~anonim 2016-10-31 09:36:08

avatar no proszę :) kto by sie spodziewał


autor: ~anonim 2016-10-31 22:15:10

avatar wyniku ?? czy relacji ??


autor: ~anonim 2016-11-01 12:21:04

avatar nie no wynik był do przewidzenia..chodzi raczej o relację


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Mecze Sokoła


Statystyki drużyny

Wyszukiwarka

Reklama

Ostatnie spotkanie

Sokół OlsztynLKS Kamienica Polska
Sokół Olsztyn 1:0 LKS Kamienica Polska
2019-11-09, 13:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 13
Orkan Rzerzęczyce 4:3 Olimpia Huta Stara
Unia Masłońskie 2:7 Pilica Koniecpol
Start Soborzyce 2:1 Sparta Szczekociny
Czarni Starcza 8:1 KS Złoty Potok
Jura Niegowa 2:0 LZS Mrzygłód
KS Kotowice 3:2 Lot Konopiska
Sokół Olsztyn 1:0 LKS Kamienica Polska

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 14

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 176, wczoraj: 2496
ogółem: 2 966 371

statystyki szczegółowe