W meczu I rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Częstochowa B-klasowe rezerwy Sokoła Olsztyn przegrały na boisku w Kusiętach z grającym dwie ligi wyżej MKS-em Myszków 1 – 2. Na ławce trenerskiej MKS-u zasiadł Dawid Krzętowski, który jeszcze w poprzednim sezonie był szkoleniowcem pierwszej drużyny Sokoła.
Skład Sokoła II, który w rundzie wstępnej okręgowego Pucharu Polski wyeliminował A-klasowy Płomień Czarny Las, oparty był na wychowankach klubu, a trener Dariusz Górecki praktycznie nie posiłkował się zawodnikami z pierwszej drużyny. W meczowej osiemnastce znalazło się dziewięciu „młodzieżowców”, a sześciu z nich wybiegło w podstawowym składzie. Z kolei MKS przyjechał do Kusiąt w silnym zestawieniu. Trener Krzętowski dał pograć rezerwowym, choć nie brakowało też nazwisk z podstawowego składu. Zagrali m.in. Dawid Kołodziej, Marcin Maternik, Robert Szczepaniak, Szymon Zboralski czy Dawid Gajda, który jeszcze w poprzednim sezonie stanowił o sile olsztyńskiego Sokoła. Po przerwie na boisku zameldowali się trzej kolejni podstawowi gracze MKS-u – Kamil Korbel, Piotr Nowakowski i Robert Winnicki.
Zawodnicy czołowego zespołu Klasy Okręgowej prowadzili grę w tym meczu, częściej utrzymywali się przy piłce, choć niewiele brakowało, a bylibyśmy świadkami dogrywki. Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla gości, którzy już po niespełna pięciu minutach objęli prowadzenie. Chytry strzał z półwoleja z obrębu „szesnastki” oddał Sebastian Szczepankiewicz, a piłka po rękach Krystiana Cabana wpadła do siatki.
W 30. minucie Sokół II zdołał jednak doprowadzić do remisu. Z rzutu wolnego świetną piłkę w pole karne posłał Sebastian Stolarczyk, a zamykający centrę Tomasz Mijas zgrał futbolówkę na piąty metr do Michała Tomalskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza MKS-u. Radość olsztynian nie trwała jednak długo, bo kilka minut później tym razem to drużyna z Myszkowa zamieniła stały fragment gry na bramkę i ponownie wyszła na prowadzenie. Przy golu nie popisał się młody golkiper Sokoła, który powinien zdecydowanie lepiej zareagować przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
W drugiej połowie wydawało się, że piłkarze trenera Krzętowskiego kontrolują boiskowe wydarzenia, jednak w ostatnim kwadransie olsztynianie mogli ich skarcić i doprowadzić do dogrywki. Sytuacji sam na sam z Gęsikowskim nie wykorzystali jednak rezerwowi. Najpierw Piotr Śledź uderzył w bramkarza, a następnie zimnej krwi pod bramką przeciwnika zabrakło Grzegorzowi Studniarzowi, który źle trafił w piłkę i ta padła łupem golkipera MKS-u.
Pomimo porażki młody zespół Sokoła nie ma się czego wstydzić, bo na tle grającego dwie ligi wyżej MKS-u Myszków zaprezentował się naprawdę nieźle. W niedzielę kolejna okazja, by zobaczyć w akcji rezerwy Sokoła. Na boisku przy ul. Komornickiej w Kusiętach w meczu 2. kolejki B-klasy Sokół II podejmie Jurę Niegowa. Początek rywalizacji o godzinie 17:00.
Protokół meczowy:
________________________________________________________
I RUNDA PUCHARU POLSKI PODOKRĘGU CZĘSTOCHOWA
20 sierpnia 2014 środa 17:00
Kusięta, ul. Komornicka
GLKS SOKÓŁ II OLSZTYN – MKS MYSZKÓW 1 – 2 (1 – 2)
0 – 1 [4'] Sebastian Szczepankiewicz
1 – 1 [30'] Michał Tomalski (as. Tomasz Mijas)
1 – 2 [35'] Szymon Zboralski
Sokół II:
K. Caban (46. R. Buczkowski) – A. Bukowski, S. Pinda (k), K. Mizera, S. Stolarczyk – A. Wójcik, A. Chadryś, K. Walasek (58. P. Śledź), T. Mijas (70. N. Stiller), K. Bekus – M. Tomalski (70. G. Studniarz).
Pozostali rezerwowi: A. Grochala, M. Weżgowiec, A. Michalik.
Trener: Dariusz Górecki.
MKS:
B. Gęsikowski – D. Kołodziej (46. K. Korbel), M. Maternik, S. Kryger, A. Mikołajczyk, D. Gajda (65. K. Winnicki), B. Wrona, K. Wieczorek, R. Szczepaniak (46. P. Nowakowski), S. Szczepankiewicz, S. Zboralski (65. N. Kowalski).
Trener: Dawid Krzętowski.
Żółte kartki:
S. Pinda (87 min. - przerwanie korzystnej akcji) – Sokół II
Sędziowali:
Łukasz Szecówka (główny); Paweł Terlicki, Sławomir Barański (liniowi).
Czas gry:
92 minuty (45+1'; 45+1').